Projekt “Link do przyszłości. Młodzi. Internet. Kariera” nabiera tempa! W całej Polsce gimnazjaliści i licealiści spotykają się z (niewiele od siebie starszymi) profesjonalistami, których praca związana jest z nowymi technologiami.
Jaka jest z tego korzyść? Młodzi poznają nieoczywiste zawody, przekonują się, że w dzisiejszych czasach umiejętność korzystania z komputerów i internetu to podstawa i odkrywają… że mogą w przyszłości zostać kim tylko zechcą! Mają też szansę przetestować swoje umiejętności komputerowe, wypełniając zaprojektowany specjalnie dla nich test online.
Spotkania organizowane są przez biblioteki, szkoły, domy kultury i inne instytucje zajmujące się kulturą i edukacją w małych miejscowościach. Organizatorzy mogą sami wybrać osobę, którą chcieliby do siebie zaprosić. Może to być na przykład dziennikarz internetowy, współwłaściciel agencji reklamowej specjalizującej się w marketingu partyzanckim w internecie, twórca aplikacji na telefony komórkowe, specjalistka od e-learningu, grafik komputerowy czy animator sportu. Lista jest imponująca: http://linkdoprzyszlosci.pl/category/profesjonalisci/. W zorganizowaniu spotkań pomocne są scenariusze, szablony plakatów i zaproszeń i inne materiały, które można pobrać na stronie internetowej projektu: http://linkdoprzyszlosci.pl/dla-organizatorow/.
Wszystkich instytucje, które zorganizują spotkania, mogą wziąć udział w konkursie na najlepszą relację. Nagrodą główną jest nowoczesna konsola do gier xBox z kontrolerem ruchu Kinect oraz telewizor LCD 46 cali, który sprawdzi się świetnie nie tylko do grania.
Spotkania będą odbywać się do 15 marca. Zapraszamy do zgłaszania się już dziś – liczba miejsc jest ograniczona.
Zdjęcia ze spotkania zorganizowanego w bibliotece w Piekarach Śląskich:
Spotkanie w bibliotece w Raszynie:
Projekt jest realizowany przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego ze środków Microsoft w ramach inicjatywy „YouthSpark” oraz Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. Przedsięwzięcie jest zaplanowane na rok, od maja 2012 do kwietnia 2013 r.
